Malstrom # 4

Minęło trochę czasu i Panda wydał nowy numer swojego zina. W końcu obiecywał. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne, fajny skład, trochę chujowe ksero ale dzięki temu czujemy się jakbyśmy mieli dzieło z początku lat 90tych. A w środku: kolumny, niezła relacja z Maryland Death Fest (i kilku innych imprez), relacje z podróży po północnych Czechach (fajne to, bo wszędzie tylko Maroko, Hiszpania czy inna egzotyka). Wywiady z Gasmask Terror, Easing Daze, Zudas Krust (przedruk z MMR, nie wiem po co), Menarche. Do tego recenzje książek, zinów, muzyki i raport z Wrocławiu napisany przez jakiegoś pustaka. Czyli standard ale czyta się bardzo fajnie...tylko dobrze znać czeski żeby coś zrozumieć. Zresztą zawsze można pooglądać obrazki.

wga161@centrum.cz


Komentarze